MacGregor MacGregor
104
BLOG

Teoria faktu prasowego wg Stanleya Michaelisa

MacGregor MacGregor Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

Poniewaz blog moj skryty jest nawet przede mna samym, wiec pisza “sobie a Muzom”. Musialem, cholibka, zlamac zasady wspolzycia spolecznego, tyle ze nie jestem pewien w ktorym miejscu. Nie tak dawno niezawisla a najwyrazniej rozgrzana sedzina napisala w uzasadnieniu wyroku, ze ( zacytuje ad sensum ) sprzeczne z tymi zasadami jest np. ujawnianie faktow przedstawiajacych Adama Michnika w zlym swietle. Jesli tak, to zapewne zlamalem, no ale lepiej chyba lamac zasady niz zgadzac sie na dominacje zlamasow w polskim zyciu publicznym.
 
Piszac tedy “sobie a Muzom” ( ciekawe, czy ktos pamieta, co to sa “amuzy” ? ), moge pisac bez zwazania na ewentualnego czytelnika.
 
Dzis polecam sam sobie krotka definicje tzw. faktu prasowego, wyciagnieta z Iustitias vestras iudicabo Stanleya Michaelisa:
 
Teoria „faktu prasowego”, stworzona zostala w swoim czasie przez „drogiego Bronisława”, czyli prof. Bronisława Geremka, który, zwłaszcza na wydziale judaistyki, zapewne zażywa reputacji santo subito. Teoria faktu prasowego głosi, że nieważne, czy wydarzenie miało miejsce, czy nie; ważne, że napisały o nim gazety, a zwłaszcza jedna.
 
Wsrod najbardziej znanych faktow prasowych znajduje sie m.in. MAYBACH ojca Tadeusza Rydzyka, szczegolowo opisywany przez funkcjonariuszy pewnej gazety, prawie jak szczegoly porwania i przeprowadzanych eksperymentow medycznych opisywane przez ofiary porwan przez UFO.
 

 

MacGregor
O mnie MacGregor

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości